Czy energia będzie tańsza latem? Sezonowość rynku energii
Wraz z nadejściem lata wiele firm zastanawia się, czy rachunki za prąd w cieplejszych miesiącach będą niższe niż zimą. Rynek energii elektrycznej cechuje się wyraźną sezonowością – okresowe zmiany popytu i podaży potrafią istotnie wpłynąć na poziom cen. Czy latem rzeczywiście możemy liczyć na tańszą energię? Przyjrzyjmy się kluczowym czynnikom wpływającym na ceny oraz praktycznym wskazówkom dla przedsiębiorców, jak wykorzystać sezonowe wahania na swoją korzyść.
Sezonowe czynniki wpływające na cenę energii
Jednym z najważniejszych czynników jest zapotrzebowanie na energię, które zmienia się wraz z porami roku. Latem zwykle bywa ono niższe niż zimą z kilku powodów. Dni są dłuższe (mniej sztucznego oświetlenia), a ogrzewanie elektryczne nie jest tak powszechne jak zimowe systemy grzewcze. Wiele zakładów przemysłowych planuje przerwy wakacyjne lub ogranicza produkcję, co również redukuje zużycie prądu w miesiącach letnich. Przykładowo w lipcu 2024 r. krajowe zużycie energii spadło o około 0,2 TWh w porównaniu z czerwcem (Rynek hurtowy energii elektrycznej w Polsce – stan za lipiec 2024 roku – WysokieNapiecie.pl). Niższy popyt z definicji sprzyja spadkowi cen hurtowych energii, bo łatwiej zaspokoić zapotrzebowanie tańszymi źródłami.
Kolejnym czynnikiem jest podaż ze źródeł odnawialnych (OZE) oraz warunki pogodowe. Latem w słoneczne dni fotowoltaika dostarcza ogromne ilości energii w ciągu dnia, pokrywając sporą część zapotrzebowania. W tych godzinach elektrownie konwencjonalne ograniczają pracę, a ceny na giełdzie spadają. Zdarza się nawet, że w środku dnia o niskim popycie ceny hurtowe spadają do zera lub wartości ujemnych – np. w sierpniu 2024 r. przez siedem godzin dziennie notowano ujemne ceny energii elektrycznej na Towarowej Giełdzie Energii (W sierpniu po raz kolejny odnotowano ujemne ceny energii na TGE. Wytwórcy energii z OZE powinni skorygować wnioski o wydanie świadectw pochodzenia – Ceny ujemne – Urząd Regulacji Energetyki). To skutek nadpodaży taniej energii z OZE przy ograniczonym zapotrzebowaniu. Z drugiej strony, wiatr latem bywa słabszy niż zimą, co oznacza mniejszą produkcję z farm wiatrowych w wielu regionach. Gdy okres letni jest bezwietrzny, system bardziej polega na elektrowniach konwencjonalnych, co może hamować spadki cen. Również upały mogą mieć wpływ – rosnący pobór mocy przez klimatyzację potrafi podnieść dzienne szczyty zapotrzebowania, a wysoka temperatura może obniżać sprawność niektórych elektrowni lub wymuszać ich przestoje konserwacyjne. Operatorzy często planują remonty bloków energetycznych latem, licząc na niższy popyt, ale w razie fal upałów rezerwy mocy mogą się skurczyć.
W praktyce na ceny energii działa jednocześnie wiele czynników. Przykładowo w lipcu 2024 na rynku odnotowano jedynie nieznaczny wzrost cen względem czerwca (~6 zł/MWh), wynikający ze zrównoważenia się przeciwstawnych tendencji: z jednej strony niższe zapotrzebowanie oraz spadek cen paliw i uprawnień CO₂ sprzyjały obniżce cen, a z drugiej – mniejsza produkcja z PV i większy udział drogich elektrowni gazowych działały w kierunku podwyżek (Rynek hurtowy energii elektrycznej w Polsce – stan za lipiec 2024 roku – WysokieNapiecie.pl). Ostatecznie bilans okazał się neutralny. Natomiast na rynku terminowym (kontraktów na przyszłe dostawy) w tym samym okresie widać było spadki cen – w lipcu 2024 kontrakty roczne (na 2025 r.) potaniały o ok. 16 zł/MWh, głównie za sprawą tańszego gazu i uprawnień do emisji CO₂ (Rynek hurtowy energii elektrycznej w Polsce – stan za lipiec 2024 roku – WysokieNapiecie.pl). To pokazuje, że sezonowość to nie tylko pogoda i popyt, ale też sezonowe wahania cen paliw energetycznych (np. latem gaz bywa tańszy dzięki mniejszemu popytowi na ogrzewanie).
Kiedy i dla kogo prąd może być tańszy latem?
Sezonowe spadki cen energii nie dotyczą wszystkich w równym stopniu. Kiedy zatem i dla kogo energia elektryczna jest faktycznie tańsza w okresie letnim? Przede wszystkim na niższe ceny mogą liczyć ci odbiorcy, którzy korzystają z mechanizmów rynkowych lub taryf czasowych pozwalających czerpać korzyści z tańszych godzin. Latem najniższe stawki pojawiają się zazwyczaj w ciągu dnia w godzinach okołopołudniowych (dzięki wysokiej produkcji słonecznej) oraz nocą i w weekendy, kiedy zapotrzebowanie jest najmniejsze. Przykładowo w drugiej dekadzie sierpnia 2024 r. ceny na rynku dnia następnego w Polsce potrafiły spaść poniżej zera między godziną 9:00 a 17:00 podczas słonecznych weekendów (W sierpniu po raz kolejny odnotowano ujemne ceny energii na TGE. Wytwórcy energii z OZE powinni skorygować wnioski o wydanie świadectw pochodzenia – Ceny ujemne – Urząd Regulacji Energetyki). Oczywiście mowa tu o rynku hurtowym – przeciętny odbiorca nie kupuje energii bezpośrednio na giełdzie, ale firmy mające umowy powiązane z cenami giełdowymi lub korzystające z dynamicznych taryf mogą realnie zapłacić wtedy mniej za energię.
Na niższe ceny latem mogą zatem liczyć głównie duże przedsiębiorstwa i odbiorcy instytucjonalni, którzy kupują energię na rynku konkurencyjnym (giełdzie lub w kontraktach powiązanych z cenami spot). Jeśli firma zdecydowała się na rozliczanie po cenach zmiennych, to spadek średnich cen w miesiącach letnich przełoży się na niższe faktury. Dla przykładu, odbiorcy którzy zaryzykowali zakupy energii na rynku bieżącym w roku 2024 zapłacili średnio ok. 420 zł/MWh, podczas gdy kontrakty roczne zawierane z wyprzedzeniem (np. w 2023 r. na dostawy w 2024) opiewały nawet na 640 zł/MWh (Ceny energii elektrycznej w 2024: było taniej. Dla niektórych za tanio – WysokieNapiecie.pl). Oznacza to, że ci korzystający z tańszego rynku spot zaoszczędzili sporą kwotę, choć musieli być gotowi na wahania (w skrajnych godzinach ceny sięgały nawet 2750 zł/MWh (Ceny energii elektrycznej w 2024: było taniej. Dla niektórych za tanio – WysokieNapiecie.pl) – o czym więcej za chwilę). Mniejsze przedsiębiorstwa, które często korzystają z ofert ze stałą ceną, nie odczują bezpośrednio sezonowych zniżek w trakcie trwania umowy – płacą one ustaloną stawkę niezależnie od pory roku. Dla nich korzyść z niższych cen lata może pojawić się dopiero przy renegocjacji kontraktu lub wyborze nowej oferty, gdy sprzedawcy uwzględnią w cennikach spadki cen hurtowych.
Warto też wspomnieć o firmach, które zainwestowały we własne źródła energii OZE (np. panele fotowoltaiczne na dachu). Dla nich lato jest szczególnie korzystne, bo mogą wtedy pokryć sporą część zapotrzebowania własną produkcją. W praktyce oznacza to mniejszy pobór droższej energii z sieci w godzinach szczytu nasłonecznienia. Co prawda przy rozliczeniach typu net-billing nadwyżki energii sprzedawane latem do sieci uzyskują niższe stawki (bo ceny hurtowe spadają, np. średnia cena odkupu w lipcu 2024 wyniosła ok. 282 zł/MWh, podczas gdy w zimowych miesiącach bywa wyższa (sprzedaży energii z fotowoltaiki [net-billing / RCEm: marzec 2025])), jednak autokonsumpcja energii słonecznej pozwala firmom obniżyć realny koszt zasilania w okresach największego nasłonecznienia. Innymi słowy, przedsiębiorca z własną fotowoltaiką „kupuje” w lecie mniej energii z sieci, więc wysokie ceny w innych porach dnia czy roku mniej go dotykają.
Podsumowując, najwięcej na tańszej energii latem zyskują ci, którzy mają elastyczność w korzystaniu z prądu lub specyficzne taryfy. Dla odbiorców na sztywnych cenach korzyść jest odłożona w czasie – pojawi się przy kolejnej umowie, jeśli letnie trendy utrzymają się w ofertach sprzedawców.
Jak przygotować firmę na wahania cen energii?
Sezonowe wahania cen energii są zjawiskiem przewidywalnym do pewnego stopnia – warto je uwzględnić w strategii zarządzania kosztami przedsiębiorstwa. Poniżej kilka praktycznych kroków, jakie mogą podjąć firmy, by lepiej przygotować się na zmiany cen w ciągu roku:
- Monitorowanie i analiza zużycia energii: Pierwszym krokiem jest dokładne przeanalizowanie, kiedy firma zużywa najwięcej energii. Jeśli profile zużycia są elastyczne, warto przesunąć energochłonne procesy na pory dnia lub roku, gdy energia jest tańsza. Przykładowo, część produkcji lub prac wymagających dużo prądu można planować w miesiącach letnich albo w godzinach nocnych, gdy stawki są niższe (o ile specyfika biznesu na to pozwala).
- Wybór odpowiedniej taryfy lub kontraktu: Przedsiębiorcy powinni porównać oferty sprzedawców energii pod kątem taryf sezonowych lub godzinowych. Istnieją oferty umożliwiające rozliczenie według cen giełdowych (tzw. taryfy dynamiczne) czy z podziałem doby na strefy (dzień/noc, szczyt/pozaszczyt). Dzięki temu w okresach tańszej energii zapłacimy mniej za każdą kWh. Oczywiście wiąże się to z akceptacją ryzyka w okresach drożyzny, ale świadome firmy mogą na tym zyskać.
- Hedging – kontrakty z wyprzedzeniem: Zabezpieczenie cen na przyszłość to powszechna praktyka większych odbiorców. Polega na kupowaniu części energii z wyprzedzeniem, w formie kontraktów terminowych, wtedy gdy ceny wydają się atrakcyjne. Lato bywa często takim momentem – np. sprzedający energię oferowali w lipcu 2024 kontrakty na 2025 rok taniej niż jeszcze miesiąc wcześniej (Rynek hurtowy energii elektrycznej w Polsce – stan za lipiec 2024 roku – WysokieNapiecie.pl), co stwarzało okazję do zakontraktowania dostaw po niższym koszcie. Warto śledzić notowania rynku forward (tzw. krzywą forward dla energii) i komunikaty URE lub analizy rynkowe, aby wychwycić dobry moment na zawarcie umowy. Rozsądnym podejściem jest także dywersyfikacja w czasie – np. kontraktowanie części wolumenu stopniowo (w różnych miesiącach), zamiast całości naraz, by uśrednić cenę i zmniejszyć ryzyko błędnego timing’u.
- Inwestycje w efektywność i własne źródła: Najprostszym sposobem na odporność wobec wahań cen jest redukcja zapotrzebowania dzięki zwiększeniu efektywności energetycznej. Modernizacja maszyn, oświetlenia LED, termomodernizacja budynków – to wszystko zmniejsza zużycie, a więc i kwoty na rachunkach, niezależnie od cen rynkowych. Z kolei inwestycja we własne odnawialne źródła energii (fotowoltaika, mała elektrownia wiatrowa czy magazyny energii) może wymagać nakładów, ale uniezależnia w pewnym stopniu firmę od wahań cen zewnętrznych. Magazyn energii na przykład pozwoli kupić (albo wyprodukować) prąd w godzinach tanich i zużyć go w droższych, co stabilizuje koszt energii w przedsiębiorstwie.
- Reagowanie na sygnały rynkowe: Duże zakłady mogą korzystać z programów DSR (Demand Side Response) lub innych mechanizmów pozwalających na wynagradzanie za redukcję poboru w szczytach cenowych. To odwrotna strona medalu tańszej energii – gdy ceny szybują, operator jest skłonny płacić odbiorcom za ograniczenie zużycia. Jeśli firma ma taką zdolność (np. może czasowo wyłączyć pewne procesy), warto rozważyć udział w takim programie, bo to dodatkowo obniży średni koszt energii w skali roku.
Podsumowując, firmy mogą przygotować się do sezonowych wahań cen poprzez świadome zarządzanie popytem i strategią zakupową. Kluczowe jest poznanie własnego profilu zużycia i aktywne korzystanie z dostępnych narzędzi rynkowych, zamiast biernego przyjmowania cen narzucanych przez sprzedawcę.
Przykład z rynku: lata 2023 i 2024
Aby lepiej zobrazować wpływ sezonowości, spójrzmy na wydarzenia z ostatnich dwóch lat na polskim rynku energii. Po bezprecedensowym skoku cen w roku 2022 (związanym m.in. z kryzysem gazowym i wojną na Ukrainie) rok 2023 przyniósł zauważalne obniżki cen. Już w pierwszym kwartale 2023 ceny zaczęły spadać wraz z ustabilizowaniem sytuacji na rynku paliw. Pierwsze w historii ujemne ceny na polskiej giełdzie energii pojawiły się jesienią 2023 – dopiero w październiku 2023 r. odnotowano takie przypadki na rynku dnia następnego (Ceny energii elektrycznej w 2024: było taniej. Dla niektórych za tanio – WysokieNapiecie.pl). Był to sygnał, że struktura rynku zmienia się pod wpływem rosnącej generacji z OZE. Jednak końcówka 2023 pokazała też, że sezon zimowy wciąż wiąże się z ryzykiem wzrostu cen – grudzień 2023 okazał się droższy niż poprzednie miesiące, a średnia cena w całym IV kwartale 2023 wyniosła ok. 736,6 zł/MWh (Znaczący spadek cen energii elektrycznej w rozliczeniach wytwórców w grupach kapitałowych – Aktualności – Urząd Regulacji Energetyki).
Na szczęście początek roku 2024 przyniósł znaczącą ulgę. Średnia cena energii w pierwszym kwartale 2024 r. spadła do ~596,6 zł/MWh, czyli była aż o blisko 19% niższa niż w ostatnim kwartale 2023 (Znaczący spadek cen energii elektrycznej w rozliczeniach wytwórców w grupach kapitałowych – Aktualności – Urząd Regulacji Energetyki). To efekt m.in. łagodnej zimy, mniejszego popytu oraz spadku cen gazu na rynkach, co przełożyło się na tańszą energię elektryczną. W porównaniu z ekstremalnie drogim początkiem 2023 r., spadek był jeszcze większy – prawie 31% rok do roku (Znaczący spadek cen energii elektrycznej w rozliczeniach wytwórców w grupach kapitałowych – Aktualności – Urząd Regulacji Energetyki). Trend niższych cen utrzymywał się przez kolejne miesiące 2024, choć nie bez wyjątków. W trzecim kwartale 2024 r. (czyli w szczycie lata) średnia cena ~601 zł/MWh była co prawda odrobinę wyższa niż wiosną (o 5,4% względem II kwartału), ale wciąż o około 30% niższa niż w I kwartale 2023 r. (Nieznaczny wzrost cen energii elektrycznej w rozliczeniach wytwórców w grupach kapitałowych – Aktualności – Urząd Regulacji Energetyki) – kiedy ceny biły rekordy. Lato 2024 zapisze się też jako okres kolejnych godzin z ujemnymi cenami – poza wspomnianym sierpniem, również w czerwcu zdarzały się takie sytuacje (Ceny ujemne – Urząd Regulacji Energetyki).
(Ceny energii elektrycznej w 2024: było taniej. Dla niektórych za tanio – WysokieNapiecie.pl)Wykres: Godzinowe ceny energii elektrycznej w Polsce w 2024 roku. Czerwona linia obrazuje średnią cenę dzienną, a niebieskie pole – zakres cen godzinowych w ciągu doby (od minimum do maksimum). Widać wyraźnie dużą zmienność: latem pojawiały się bardzo niskie poziomy (nawet do -360 zł/MWh w najtańszych godzinach sierpnia), zaś jesienią zdarzył się skok do 2750 zł/MWh w pojedynczej godzinie (Ceny energii elektrycznej w 2024: było taniej. Dla niektórych za tanio – WysokieNapiecie.pl). Mimo tych ekstremów, przeciętny poziom cen w całym 2024 roku (ok. 416 zł/MWh) okazał się dużo niższy niż prognozowano rok wcześniej – kontrakty zawierane z wyprzedzeniem wyceniały rok 2024 nawet na ~640 zł/MWh (Ceny energii elektrycznej w 2024: było taniej. Dla niektórych za tanio – WysokieNapiecie.pl), jednak rzeczywistość (dzięki m.in. sprzyjającym warunkom latem) przyniosła znacznie tańszą energię. Rok 2024 był średnio o około 100 zł/MWh tańszy od roku 2023 (Ceny energii elektrycznej w 2024: było taniej. Dla niektórych za tanio – WysokieNapiecie.pl), choć pod koniec 2024 trend spadkowy wyhamował (wspomniany drogi grudzień). Ten przykład pokazuje, jak duże znaczenie mają warunki sezonowe – gdy kryzysowe czynniki ustąpiły, niższe letnie zapotrzebowanie i wysokie nasłonecznienie pomogły zbić ceny, przynosząc realne oszczędności dla odbiorców.
Kontraktować energię latem czy wcześniej?
Wielu przedsiębiorców zastanawia się, kiedy najlepiej zakontraktować energię na kolejne okresy – czy czekać na letnie spadki cen, czy może zabezpieczyć dostawy z większym wyprzedzeniem. Odpowiedź zależy od sytuacji rynkowej i apetytu firmy na ryzyko, ale doświadczenia ostatnich lat dają pewne wskazówki.
Zawieranie kontraktów z wyprzedzeniem (np. pod koniec roku poprzedzającego) daje pewność ceny, ale bywa ryzykowne w okresach dużej zmienności rynku. Ci, którzy kontraktowali dostawy na 2024 rok w szczycie kryzysu energetycznego 2022/2023, płacili wysokie stawki (wspominane ~640 zł/MWh) (Ceny energii elektrycznej w 2024: było taniej. Dla niektórych za tanio – WysokieNapiecie.pl). Natomiast osoby lub firmy, które zdecydowały się poczekać i kupować energię bliżej terminu dostaw lub na rynku spot, skorzystały na spadkach cen w 2023 i 2024 roku, obniżając koszt do ~420 zł/MWh średniorocznie (Ceny energii elektrycznej w 2024: było taniej. Dla niektórych za tanio – WysokieNapiecie.pl). Oczywiście taka strategia wymaga zabezpieczenia finansowego na wypadek cenowych pików – jak widzieliśmy, zdarzały się godziny z cenami ponad 2000 zł/MWh.
Lato bywa dobrym momentem na przyjrzenie się ofertom – często po przejściu zimy i wiosny klaruje się sytuacja na rynku paliw, magazyny gazu są zapełniane, a popyt na prąd jest niższy, co sprzyja względnej stabilizacji lub spadkom cen. Sprzedawcy energii mogą wówczas oferować korzystniejsze stawki na kontrakty forward. Na przykład wspomniane spadki cen kontraktów rocznych latem 2024 (o kilkanaście zł/MWh) (Rynek hurtowy energii elektrycznej w Polsce – stan za lipiec 2024 roku – WysokieNapiecie.pl) sugerują, że ci, którzy negocjowali umowy w tym okresie, mieli szansę uzyskać lepsze ceny niż jeszcze wiosną. Z drugiej strony, jeśli prognozy wskazują na dalsze spadki (np. z powodu oczekiwanego wzrostu produkcji OZE czy przewidywanego spadku cen gazu), część firm może zwlekać z kontraktacją, korzystając tymczasowo z rynku bieżącego. Taka decyzja powinna jednak być poparta solidną analizą – rynek energii bywa nieprzewidywalny. Nagłe czynniki (awarie dużych jednostek, ekstremalna susza lub upały, zmiany regulacyjne) mogą odwrócić trend i wywołać wzrost cen także latem.
Dobrą praktyką jest śledzenie komunikatów URE oraz analiz ekspertów. Regulator publikuje regularnie dane o średnich cenach i trendach – np. informacje o średnich cenach kwartalnych czy sytuacjach nadzwyczajnych (jak ujemne ceny) – co pozwala zorientować się w kierunku rynku. W razie wątpliwości warto skonsultować strategię zakupową z doradcami energetycznymi, którzy pomogą ocenić, czy w danym roku lepiej zakontraktować energię z wyprzedzeniem, czy korzystać z krótkoterminowych zakupów. Elastyczność jest tu kluczowa: niektóre firmy kontraktują część wolumenu na stałe, a część zostawiają na spot, łącząc bezpieczeństwo z szansą na oszczędności.
Podsumowując: Lato często przynosi korzystniejsze warunki do zakupu energii i bywa dobrą okazją, by zabezpieczyć niższe ceny na przyszłość. Jednak decyzję kiedy kontraktować energię należy podejmować w oparciu o aktualne dane i prognozy. Sezonowość rynku energii daje pewne wskazówki (niższy popyt = niższe ceny), ale nie można zapominać o innych zmiennych. Przedsiębiorcy powinni pozostać czujni i reagować na sygnały rynkowe – tak, aby tańsza energia latem stała się realną oszczędnością w budżecie firmy, a nie przegapioną szansą.
Autor: Daniel Lis
Recent Posts
- DSR 2025 – Jak zarabiać na ograniczeniu poboru energii? 13 marca, 2025
- Jak wygląda miks energetyczny Polski po zimie 2024/2025? 13 stycznia, 2025
- RED III a MŚP – Co oznacza nowa dyrektywa dla firm w Polsce? 13 listopada, 2024
- Polska vs UE – Jak wypadają ceny energii w porównaniu z innymi krajami? 13 listopada, 2024
- Jak kontraktować energię latem 26 lipca, 2024